Translate

wtorek, 8 lipca 2014

Budowa Kopyta



Kopyto to bardzo ważna część końskiego ciała. Stopa konia jest zbudowana z części ukrwionych i chroniącej je warstwy ochronnej – kopyta. Amortyzuje ono wstrząsy, które powstają przy każdym kroku zwierzęcia.

Budowa
kopyto składa się z trzech części: podeszwy, ściany i strzałki.

Podeszwa
Spodnia strona kopyta jest lekko wklęsła i bardzo stabilna. Prawidłowo uformowana podeszwa nie dotyka podłoża. Tak zwana biała linia, która ją otacza, stanowi brzeg ściany kopyta.

Ściana kopyta

ściana kopyta składa się ze ściany przedniej, ścian bocznych, ścian piętowych i opuszek kopytowych zwanych „piętkami”. Jest odpowiednikiem ludzkich paznokci. Wewnętrzna część ściany kopyta jest z tysięcy zazębionych o siebie blaszek rogowych połączonych z kością kopytową – dzięki takiej konstrukcji kopyto „siedzi” na swoim miejscu.

Strzałka
Na wysokości opuszek ściana kopyta jest wygięta do środka. W tym miejscu zaczyna się tzw. strzałka z kątami ścienno – wsporowymi. Gdy koń stąpa, strzałka dotyka podłoża – wstrząs, który powstaje pod ciężarem ciała, jest częściowo tłumiony właśnie dzięki tej elastycznej części. Pełni ona także inną funkcję – poprzez nią koń „odczuwa” podłoże.

„Koronka”
Brzeg koronowy zwany potocznie koronką to zgrubienie, które otacza kopyto w miejscu połączenia masy rogowej z sierścią. Wydziela on coś w rodzaju lakieru, który chroni zrogowaciałą część przed nadmierną wilgocią, jak i wysuszeniem. W tym miejscu nakłada się nierzadko dodatkowe syntetyczne substancje o identycznym działaniu.

Krwioobieg i nerwy
W stopie konia krew płynie tętnicami palcowymi. Gdy strzałka dotyka podłoża, wywiera ona nacisk na poduszeczkę opuszek kopytowych, która obciążona wypycha krew wyżej. Wzdłuż naczyń krwionośnych biegną dwa główne nerwy, odbierając impulsy z wnętrza stopy.

Wzrost
kopyto rośnie około 8 – 10 mm miesięcznie. Ściana kopyta chroniona jest bardzo cieką, szczelną powłoką. W ścianie kopyta nie przebiegają nerwy, tak więc kowal przybijający podkowę nie sprawia koniowi bólu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz